Ku pamięci ofiar Katynia i deportacji na Sybir
W 83. rocznicę zbrodni katyńskiej na cmentarzu wojennym „Pod Trzema Dębami” w Pszczynie oddano hołd bestialsko zamordowanym Polakom. Przed tablicą przy Powiatowym Zespole Szkół nr 2 w Pszczynie samorządowcy złożyli kwiaty i zapalili znicze na wspomnienie kolejnej rocznicy masowej zsyłki Polaków na Sybir.

83 lata temu oficerowie NKWD bestialsko wymordowali blisko 22 tysiące Polaków - polskich oficerów, policjantów, funkcjonariuszy państwowych, lekarzy, literatów, księży, inżynierów, naukowców. Ci żarliwi patrioci byli zabijani strzałami w tył głowy, ich ciała zakopano w masowych grobach, by osłabić polski naród.
- Świat miał się nigdy nie dowiedzieć, że to sowiecka Rosja odpowiada za tę zbrodnię. Ale Naród Polski nigdy się z tym nie pogodził, pielęgnował pamięć i żądał prawdy o zbrodni katyńskiej - mówiła starosta pszczyńska, Barbara Bandoła dodając, że mieszkańcy powiatu pszczyńskiego pamiętają o ofiarach zbrodni katyńskiej. - Spotykamy się tutaj co roku przy „Dębie Katyńskim”, składamy kwiaty i znicze przy symbolicznej tablicy, na której wypisano nazwiska mieszkańców ziemi pszczyńskiej, pomordowanych przez NKWD w 1940 r. w Twerze i pochowanych na cmentarzu w Miednoje - dodała.
Jak co roku w obchodach Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej uczestniczyli samorządowcy, pszczyńscy Sybiracy, przedstawiciele lokalnych instytucji i organizacji oraz młodzież i nauczyciele z pszczyńskich szkół. Członkowie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Pszczynie oddali salwę honorową.
- Dziś, w 415. dniu zbrojnej inwazji Rosji na Ukrainę jeszcze bardziej dotyka nas refleksja o niezmiennej obecności zła na świecie i tragicznej powtarzalności zbrodniczych postaw. Rosyjski autorytaryzm - władza oparta na braku demokratycznej kontroli, sile aparatu represji i kłamstwie sączonej codziennie propagandy, znów sięga po zbrodnie na niewinnych ludziach - mówiła Barbara Bandoła i zaznaczyła, że Polacy XXI wieku muszą pielęgnować pamięć i walczyć o prawdę o zbrodni katyńskiej i zbrodniach, które dzieją się we współczesnym nam świecie, by świadectwa o tych wydarzeniach nie zaćmił czas i niepamięć.
- Nasza obecność tutaj w naszej ocenie jest niezbędna - po to, aby nie zapomnieć i aby pamiętać. Zawsze w kwietniu jest ten moment, aby wspomnieć tych ludzi, którzy zostali tam właśnie zamordowani - bestialsko, strzałem w tył głowy, bez sądu, bez możliwości obrony. Po to, by wyniszczyć naród Polski - mówił burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol, dziękując prezes Związku Sybiraków, dzięki której "Pod Trzema Dębami" jest też miejsce dla tych, którzy zostali pomordowani w Katyniu.
Tradycyjnie, druga część obchodów odbyła się przy tablicy przy budynku Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Pszczynie, upamiętniającej męczeństwo obywateli polskich deportowanych na Sybir w latach 1939-1956. Tutaj również delegacje złożyły kwiaty i znicze. Najmłodsi uczestnicy tamtych wydarzeń - pszczyńscy Sybiracy - dają świadectwo tej trudnej historii poprzez spotkania z młodzieżą, które są nieocenionym źródłem wiedzy na ten temat.
O oprawę artystyczną podczas wydarzenia zadbała młodzież III Liceum Ogólnokształcącego w Pszczynie oraz Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Pszczynie. Wartę pełnili uczniowie klasy mundurowej PZS nr 2.
Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego