Helena Leonarczyk od 3 lat walczy z rakiem. Rodzina prosi o wsparcie zbiórki na dalsze leczenie 53-letniej mieszkanki Miedźnej.

Rok 2021 okazał się najgorszym rokiem w życiu całej rodziny. Gdy Pani Helena trafiła do szpitala nikt nie spodziewał się tak druzgocącej diagnozy - guz wnęki wątroby i brodawki Vatera. To bardzo rzadki rodzaj raka. Operacja powiodła się. Niestety szczęście nie trwało zbyt długo. Podczas kontroli pod koniec roku okazało się, że jest podejrzenie zmian przerzutowych do węzłów jamy brzusznej. Lekarze zdecydowali o włączeniu chemioterapii oraz radioterapii. Wydawało się, że jest na dobrej drodze do pokonania nierównego wroga.

Niestety, mimo leczenia badanie wykonane 11 listopada 2023 roku, pokazało, że doszło do progresji choroby. W Polsce możliwości walki z rakiem wyczerpały się. Zostaje tylko leczenie paliatywne, uśmierzające ból, które ma nie wyleczyć, ale kupić czas... Albo bardzo silna chemia, która - lekarze uprzedzają - może prowadzić nawet do śmierci. Pani Helena dostała pierwszy cykl, niestety zniosła go bardzo źle. Zaczęła cierpieć na neuropatię, dokucza jej ostry ból, drętwienie całego ciała.

Rodzina zaczęła szukać ratunku poza granicami naszego kraju. Szansa, która się pojawiła to leczenie w Niemczech. Lekarze chcą zrobić wszystko, by zoperować mieszkankę Miedźnej. Niestety, wizyty, pobyt, operacja i leczenie są bardzo drogie... Zdrowie i życie Pani Heleny zostało wycenione na około 200 tysięcy złotych (link do zbiórki otwiera się w nowym oknie). Jak podkreślają jej bliscy, kobieta ma dla kogo żyć. W kwietniu 2023 roku mama została szczęśliwą babcią małej Marty, co dało jej wielką motywację do walki z rakiem.

Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego