W niepełnosprawności tkwi siła
Alicja Szymczak została pierwszą laureatką Wyróżnienia Starosty Pszczyńskiego „Uskrzydlony”. Nagroda została ustanowiona z myślą o osobach, które przełamują bariery własnej niepełnosprawności i są wzorem dla innych.

- Tworząc to wyróżnienie, zależało nam na tym, aby docenić pracę i trud osób z niepełnosprawnościami, które żyją na terenie powiatu pszczyńskiego. Niezmiernie się cieszę, że nasza inicjatywa spotkała się z tak pozytywnym przyjęciem. Mamy 11 kandydatów - wszyscy piękni, zdolni i wyjątkowi. Wszyscy „Uskrzydleni” - mówiła starosta Barbara Bandoła, otwierając galę w Stajniach Książęcych. Uczestniczyło w niej ponad 100 osób i był to wieczór dla i współtworzony przez osoby z niepełnosprawnościami.
Gościem specjalnym gali był Krzysztof Wostal. Jak sam o sobie mówi, zgodnie z klasyfikacją polskiego orzecznictwa nie istnieje. Jest niewidomy i niedosłyszący. Pomimo tego pracuje zawodowo, jest prezesem Fundacji Transgresja, uczy w szkole, prowadzi szkolenia, podróżuje. Jest współautorem książki „Życie w zachwycie. Bez wzroku i słuchu”, laureatem Lodołamacza Specjalnego. Przekonywał, że niepełnosprawność otworzyła przed nim szansę na ciekawsze i aktywniejsze życie. Podkreślał jednak, że niepełnosprawność nie usprawiedliwia lenistwa. - Dzięki temu, że jestem głuchoniewidomy, wiele fajnych rzeczy zaznałem, których nie byłoby mi dane poznać, gdybym był pełnosprawny. Mimo niepełnosprawności można żyć pełnią życia, realizować swoje pasje, wiele osiągnąć. W niepełnosprawności może tkwić siła, z niepełnosprawnością da się godnie, spokojnie, radośnie i dobrze żyć - przekonywał Krzysztof Wostal.
Do wyróżnienia „Uskrzydlony” przedstawiciele samorządów, organizacji i mieszkańcy zgłosili 11 osób - siedem kobiet i czterech mężczyzn, mieszkańców gminy Pszczyna, Pawłowice i Goczałkowice, w wieku od 15 do 73 lat. Zgłoszeni kandydaci to osoby realizujące się zarówno rodzinnie, jak i zawodowo, rozwijające swoje pasje ale i niezapominające o pomocy innym. Wśród nominowanych byli: poetka, malarze, wokalista, sportowcy, przedsiębiorca, działacze społeczni oraz modelka. To osoby z niepełnosprawnością ruchową, intelektualną, z niepełnosprawnością wzroku oraz słuchu.
Wyboru dokonała kapituła konkursowa w składzie: Barbara Bandoła - starosta pszczyński, przewodnicząca kapituły, Damian Cieszewski - wicestarosta, Joanna Czakańska - kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pszczynie, Grzegorz Kuczera, Krystyna Fuławka, Beata Brom, Jarosław Folek (z Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych) oraz Katarzyna Granda z Referatu ds. obsługi osób niepełnosprawnych, inicjatorka wyróżnienia.
.jpg)
Decyzją kapituły Wyróżnienie Starosty Pszczyńskiego „Uskrzydlony 2019” otrzymała Alicja Szymczak, która otrzymała specjalnie wykonaną statuetkę symbolizującą motyla, którą zaprojektowała i wykonała lokalna artystka - Justyna Dulemba. Niepowtarzalność i wyjątkowość ozdoby podkreśla fakt, że w szkle zalane zostały skrzydła motyla. Symbolizuje on poradzenie sobie z życiowymi trudnościami i rozpoczęcie nowego życia. Motyle wyrażają metamorfozę, istotną zmianę, odrodzenie oraz piękno.
- To był ogromnie trudny wybór. Kapituła zadecydowała, że tytuł „Uskrzydlonego” trafi do osoby, która mimo niepełnosprawności i licznych problemów zdrowotnych realizowała i realizuje się we wszystkich sferach życia: jako matka i żona opiekująca się niepełnosprawnym mężem, kobieta aktywna zawodowo, artystka malarka, z sukcesami rozwijająca swoje pasje. W dodatku, mając prawie 73 lata ze swoją niepełnosprawnością zmaga się od wczesnego dzieciństwa, czyli przyszło jej walczyć ze stereotypami i pokonywać bariery także i w czasach, kiedy nastawienie do osób z niepełnosprawnościami było mniej tolerancyjne niż dziś - podkreślała starosta Barbara Bandoła.
Alicja Szymczak jest szefową Klubu Plastyków „Zdrzadełko”, które działa przy Pszczyńskim Centrum Kultury. Brała udziela w wielu plenerach, tworzy prace poświęcone Pszczynie i nie tylko. Angażuje się także w działalność społeczną - pomaga Kulejącym Aniołom podczas plenerów malarskich, przekazuje także swoje obrazy na aukcje na cele charytatywne.
- Trudno było żyć z niepełnosprawnością w tamtych czasach, ale miałam ojca, który mnie wszędzie wypychał. Zrobiłam ogólniak w gorsecie po szyję i w butach ortopedycznych, później poszłam na analitykę medyczną i pracowałam 33 lata jako laborantka w przychodni międzyzakładowej, a później w szpitalu. Mąż również był niepełnosprawny, ale też pracował. Radziliśmy sobie dobrze. Dzięki temu, że miałam stan przedzawałowy, syn wymyślił mi malowanie i tak się zaczęła moja kariera malarska - mówiła laureatka wyróżnienia „Uskrzydlony”, która zdobyła sporo nagród i wyróżnień, a jej pasją są również podróże.
Przed publicznością wystąpił niewidomy muzyk bluesowy i rockowy - ceniony nie tylko na Śląsku gitarzysta, wokalista, kompozytor, aranżer - Andrzej Zieliński z zespołem.
Film o laureatce