Historia pszczyńskiego harcerstwa spisana w książce
Dr Halina Nocoń spisała dzieje harcerstwa pszczyńskiego w dwudziestoleciu międzywojennym. Materiały zbierała z okruchów i małych puzzli rozsianych niemal po całej Polsce.

4 kwietnia w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Pszczynie odbyła się promocja książki Haliny Nocoń „Harcerstwo pszczyńskie w II Rzeczypospolitej’. Na spotkanie z autorką publikacji przyszła setka gości, a wśród nich władze harcerskie, harcerze, wodniacy, instruktorzy i byli instruktorzy harcerstwa.
Autorka na początku zaprezentowała film z 1935 r. przygotowany przed zlotem w Spale, który obrazuje historię harcerstwa i to, jak wyglądały ówczesne obozy harcerskie.
- Ta książka jest w wielu wymiarach wyjątkowa, nawiązuje do harcerstwa pszczyńskiego w II RP, ale pokazuje również początki harcerstwa, pięknie je dokumentuje. Jest to pasjonująca książka, autorka wykonała olbrzymią pracę dokumentacyjną. Dotarła do wielu źródeł i pięknie je tu umieściła. Dzisiaj w tej sali, w której zresztą tworzyły się pierwsze harcerskie szlify, spotkało się kilka pokoleń harcerzy. Jestem przekonana, że każdy z nas, kto jest na tym spotkaniu, ma korzenie harcerskie i że to harcerstwo nas kształtowało - mówiła starosta pszczyńska Barbara Bandoła.
- Cieszę się, że kolejne wydania Biblioteczki Ziemi Pszczyńskiej dokumentują to, co dzieje się i to, co działo się na ziemi pszczyńskiej. Równolegle po wydaniu monografii Pszczyny dr Barbara Sopot-Zembok rozpoczęła uzupełniające „Kroniki Pszczyńskie”, które dokumentują to co się u nas dzieje. Dziękujemy, że pani dr Halina Nocoń podjęła się kolejnego fantastycznego wydawnictwa - mówił burmistrz Dariusz Skrobol.
Pomysł, by spisać dzieje pszczyńskiego harcerstwa zrodził się już 40 lat temu.
- W roku 1983, razem z instruktorami hufca pszczyńskiego przygotowywaliśmy wystawę z okazji 60-lecia harcerstwa na ziemi pszczyńskiej i wówczas poszukiwaliśmy śladów przedwojennego harcerstwa. Mnie, wtedy studentce, udało się dotrzeć do wdowy po przedwojennym komendancie hufca pszczyńskiego Czesławie Kumali, mieszkającej w Opolu. Wówczas zobaczyłam tam piękne dokumenty, albumy harcerskie, ale nie było możliwości digitalizacji, zrobiłam notatki, reprodukcję jednego tylko zdjęcia u fotografa, ale obiecałam sobie, że kiedyś do tego wrócę. Uważałam, że przedwojenne harcerstwo było piękne w swoich ideałach i w stylu harcerskiego życia. Ale potrzebowałam 40 lat, żeby do tego wrócić - mówiła autorka. W tym czasie pisała inne publikacje, robiła doktorat, i kiedy nastała pandemia, stwierdziła, że trzeba zrobić coś pożytecznego.
Zbieranie materiałów zajęło jej trzy lata. - Było to bardzo trudne, ponieważ nie zachowały się dokumenty z tamtych lat, nie zachowały się archiwa. Kiedy wkroczyli Niemcy, dokumenty harcerzy były ukrywane. Tak naprawdę tę historię pszczyńskiego harcerstwa układałam jak puzzle, których części były nie wiadomo gdzie - przyznała dr Halina Nocoń.
Zaczęła od analizy prasy międzywojennej, czytała „Polskę Zachodnią”, „Polonię”, „Katolika” i tam szukała relacji z obozów, poświęcenia harcówek i wiele tych informacji zacytowała w swoje książce, by oddać ducha epoki.
Analizowała również czasopisma wychodzące w szkołach. Dostęp do archiwów w czasie pandemii był bardzo utrudniony, limitowany. Wyławiała w nich pszczyńskie akcenty.
Udało jej się dotrzeć do rozkazów komendanta chorągwi. Spotykała się z rodzinami przedwojennych harcerzy i harcerek, korespondowała z osobami z Warszawy i innych miast. Ponownie odwiedziła Opole, gdzie spotkała się z synem komendanta Kumali. Odwiedzała cmentarze.

Książka zrobiła się dość obszerna - liczy ponad 500 stron. Jest w niej kilkaset zdjęć, w większości nigdy nie reprodukowanych. Do tego obszerny aneks, a w nim liczne wspomnienia, relacje i komentarze.
Jeden z rozdziałów dotyczy Hufca Męskiej Chorągwi Śląskiej, kolejny poświęcony jest sześciu komendantom hufców męskich, w tym Czesławowi Kumali, Franciszkowi Wojtkowi czy Rudolfowi Wolnemu. Dziś może nie wszyscy wiedzą, że przed II wojną światową istniała osobno organizacja harcerzy i harcerek. Jest też obszerny rozdział poświęcony pszczyńskim drużynom harcerzy. - I Drużyną Harcerską była ta im. Tadeusza Kościuszki w Państwowym Gimnazjum Męskim w Pszczynie. Była to bardzo prężna drużyna, która odbywała wspaniałe obozy harcerskie, czasem nawet 4-tygodniowe - mówiła autorka.
- W okresie międzywojennym Pszczyna słynęła z harcerstwa wodnego. Tak naprawdę Chorągiew Śląska nie posiadała dobrych warunków wodnych, Jezioro Goczałkowickie powstało w 1956 r., zapora w Łące jeszcze później. Harcerze pływali na stawach, ale też Wisłą do Gdańska, do Warszawy czy do Pińska na Białorusi - dodała. Wspaniałym dziedzictwem IV Żeglarskiej Drużyny Harcerzy im. Jana z Kolna w Pszczynie jest obecna 4 Harcerska Drużyna Wodna w Pszczynie, której przedstawiciele byli obecni na spotkaniu z autorką.
Obszerny rozdział autorka poświęciła harcerskiemu życiu. - Bardzo lubię ten rozdział i polecam młodszym harcerzom rozpocząć czytanie właśnie od tego rozdziału, ponieważ nie jest to książka, którą trzeba czytać od deski do deski, można czytać wybiórczo to, co nas interesuje - mówiła dr Halina Nocoń, która wspaniale opisała, harcerskie przyrzeczenia czy obozy harcerskie, zupełnie inne niż dzisiaj, gdzie drużyna była samowystarczalna - harcerze sami przygotowywali posiłki, rozbijali obozowisko.
- Nieprzypadkowe jest to, że jesteśmy w tym miejscu, w starostwie. Harcerze w okresie międzywojennym bardzo często tu bywali, bo to tutaj w okresie międzywojennym była pierwsza komenda hufca pszczyńskiego, to tutaj przez jakiś czas 4 HDW miała swoją harcówkę. Każdy kolejny starosta pszczyński był protektorem, czyli patronem harcerzy pszczyńskich, wizytował obozy harcerskie, zapraszał ich tutaj na spotkania - podkreśliła.
Spotkanie z autorką zakończyło wspólne śpiewanie harcerskich piosenek przy gitarowym akompaniamencie druha Jakuba Kurpasa, drużynowego 13 DH oraz wpisywaniem dedykacji autorki do książek.
Publikacja napisana jest z pasją, a czytelnik odczuje w niej osobiste harcerskie doświadczenia, przeżycia i wspomnienia autorki. Halina Nocoń przygodę z harcerstwem rozpoczęła w XXIV Drużynie Zuchów w Pszczynie przy SP nr 2. Od trzynastego roku życia kolejne wakacje spędzała w harcerskim mundurze. Po uzyskaniu patentu zastępowego, w szkolnej drużynie pełniła funkcję zastępowej, a następnie przybocznej. Zdobywała kolejne stopnie harcerskie. Jak sama przyznaje, w harcerstwie poznała przyjaciół na całe życie.
Książka jest 19. publikacją wydaną w ramach Biblioteczki Ziemi Pszczyńskiej. To powiatowa seria wydawnicza, która cieszy pasjonatów lokalnej historii. Wydanie publikacji sfinansowały Powiat Pszczyński oraz Gmina Pszczyna.
Książkę „Harcerstwo pszczyńskie w II Rzeczypospolitej” można otrzymać bezpłatnie w Wydziale Promocji Starostwa Powiatowego w Pszczynie, ul. 3 Maja 10 (ilość egzemplarzy jest ograniczona).
Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego