Wiersze Szymborskiej i Różyckiego na chodnikach
Wydarzeniom drugiego dnia Festiwalu Deszczowa Poezja przyświecały nieobecne już artystki - Wisława Szymborska oraz Kora Jackowska. Sobotę rozpoczęły warsztaty poetycko-artystyczne dla dzieci. Głównymi punktami programu były spotkania autorskie z fotografką Joanną Helander oraz poetą Tomaszem Różyckim. Zwieńczeniem był spektakl teatralny na podstawie tekstów wokalistki Maanamu.

W Centrum Przesiadkowym w Pszczynie odbył się wernisaż wystawy „Radość Fotografowania - Wisława Szymborska w obiektywie Joanny Helander”. Zdjęcia poetki będą zdobić wnętrze budynku do 20 listopada.
Joanna Helander to znana dokumentalistka życia codziennego w PRL-u oraz autorka filmowych i fotograficznych portretów przedstawicieli polskiej kultury. Uwieczniła noblistkę w codziennej scenografii - w mieszkaniu, na tle półek z książkami, przy stole. Na części zdjęć noblistka w dłoni trzyma swój nieodłączny atrybut - papieros. Pod ręką ma czarną kawę lub herbatę.
Fotografka w rozmowie z Kubą Pieczką opowiadała o spotkaniu z Szymborską i swojej artystycznej działalności. - Z Szymborską próbowałyśmy dobrych kilka lat. Opierała się, bo nie lubiła być fotografowana. Ale w końcu się udało. W 1983 r. zaprosiła nas do siebie. W tej sesji uczestniczył mój przyjaciel i współpracownik Bo Persson. On prowadził rozmowę, a ja mogłam fotografować. Fotografowałyśmy to, co się zdarzyło w danym dniu i wtedy powstały najlepsze zdjęcia - przyznała.
Sobotnim gościem Festiwalu był również Tomasz Różycki - poeta i tłumacz, laureat tegorocznej nagrody Wisławy Szymborskiej za tom poetycki „Ręka pszczelarza". W Bistro Pszczynianka można było posłuchać rozmowy o poezji, dystansie do sztuki i formy, a także prozie, która może okazać się bardziej poetycka niż mogłoby się wydawać. - Poezja jest dla wszystkich, a właściwie dla nikogo - mówił przewrotnie.
Zarówno Joanna Helander jak i Tomasz Różycki przy pomocy konewki z wodą odsłonili fragmenty wierszy. Przy Centrum Przesiadkowym można znaleźć cytat z Szymborskiej, a na rynku - Różyckiego. Wiersze zostały naniesione na chodniki przy pomocy biodegradowalnego hydrofobowego sprayu, który działa jak wodoszczelny impregnat, odpychając od siebie cząsteczki wody. W słoneczne dni tekstu nie będzie widać. Kiedy jednak spadnie deszcz, przechodniom będą ukazywały się fragmenty utworów pokrytych substancją.
Joanna Helander przyznała, że pomysł na deszczowanie wierszy zabierze ze sobą do Szwecji, gdzie mieszka.
Wieczór zakończył się w Galerii Weranda w goczałkowickim Uzdrowisku spektaklem „Samotność / Kora" stworzonym przez młodzież ze Stowarzyszenia "take tam" im. Artystów Międzywojnia. Była to autorska interpretacja tekstów Kory Jackowskiej i Maanamu przeplatana specjalnie skomponowaną przez Łukasza Brudka (lokalne zespoły Shelter, BUTG) muzyką. Ciekawy spektakl niósł ważne przesłanie, bo właśnie takie są teksty wokalistki Maanamu.
Dopełnieniem festiwalowej soboty były zajęcia poetycko-artystyczne dla dzieci „Wierszykowo”, które odbyły się w czytelni Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Pszczynie oraz słuchowisko na rynku.
Galeria zdjęć: spotkanie autorskie i wernisaż wystawy "Radość Fotografowania - Wisława Szymborska w obiektywie Joanny Helander"
Galeria zdjęć: spotkanie autorskie z Tomaszem Różyckim
Galeria zdjęć: warsztaty "Wierszykowo"
Galeria zdjęć: spektakl Stowarzyszenia "take tam"
Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego