Myśliwi podarowali parawany. Mają dać uchodźcom trochę prywatności
Do pomocy uchodźcom z Ukrainy włączyli się członkowie siedmiu kół łowieckich rejonu pszczyńskiego. 50 własnoręcznie wykonanych parawanów przekazali do obiektów zbiorowego zakwaterowania uchodźców w powiecie pszczyńskim.
400 kilogramów stali i 90 metrów bieżących materiału zakupili myśliwi kół łowieckich rejonu pszczyńskiego, aby wykonać modułowe parawany. - Chcieliśmy pomóc lokalnie. Wykonaliśmy proste w montażu i demontażu parawany, które będzie można poukładać w różnych wariantach - mówi prezes Koła Łowieckiego „Cyranka” Andrzej Koczor, który wspólnie z łowczym Koła Łowieckiego „Bażaniec” Tomaszem Borkowskim przekazali i rozłożyli własnoręcznie wykonane parawany.
Środki, z których wykonano przenośne ścianki pochodziły ze zbiórki członków siedmiu kół łowieckich: Koła Łowieckiego „Bażant” Miedźna, Koła Łowieckiego „Żubr” Pszczyna, Koła Łowieckiego „Cyranka” Pszczyna, Koła Łowieckiego „Leśnik” Kobiór, Koła Łowieckiego „Hubertus” Orzesze, Koła Łowieckiego „Bażaniec” Czechowice-Dziedzice oraz Koła Łowieckiego „Remiza” Pawłowice.
- Przedstawiciele kół łowieckich z okolic Pszczyny już na początku wojny zwrócili się do mnie z propozycją pomocy. Pomyśleliśmy wtedy, że dobrym pomysłem będzie zapewnienie namiastki intymności uchodźcom, którzy przebywają w salach w dużych grupach, by mogli chociażby spokojnie się przebrać. Właśnie w taki sposób w salach zbiorowego zakwaterowania powstały strefy prywatności - mówi Barbara Bandoła, starosta pszczyńska.
Do tej pory na terenie powiatu pszczyńskiego schronienie znalazło ponad 2000 uchodźców. Kilkadziesiąt osób tymczasowo zakwaterowanych zostało w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Radostowicach oraz Domu Ludowym w Jarząbkowicach. To tam przekazano 50 własnoręcznie wykonanych parawanów, które porządkują przestrzeń w salach, gdzie przebywają uchodźcy z Ukrainy. - Jestem pełna podziwu dla zaangażowania myśliwych, to wielki dar serca - mówi starosta Barbara Bandoła.
Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego