8 grudnia w naszym powiecie odbył się finał Szlachetnej Paczki. Pomoc dotarła do rodzin, które o nią nie proszą, ale jej potrzebują.

Szlachetna Paczka w pomoc rodzinom w potrzebie angażuje wolontariuszy i darczyńców. Wolontariusze szukają rodzin i pracują z nimi. Powstaje baza potrzebujących z dokładną listą potrzeb. Darczyńcą może zostać każdy - idea jest taka, by wybrać potrzebującą rodzinę żyjącą blisko nas i przygotować dedykowaną pomoc.

W rejonie pszczyńskim 13 wolontariuszy z liderką Magdaleną Wojtalą pracowało od kilku miesięcy. Najpierw decydowali, czy włączyć zgłoszone rodziny do akcji, potem pomagali spisać ich potrzeby. - Nasze rodziny najczęściej krępują się prosić o konkretną pomoc, ale bardzo jej potrzebują - mówią wolontariusze. I podkreślają, że do pomocy wytypowane zostały wspaniałe rodziny i osoby, a pomoc ma być dla nich impulsem, który ma szansę zmienić ich życie. - Idę projektu jest pomoc w sytuacji niezawinionej biedy, spowodowanej wypadkiem czy chorobą. Szlachetna Paczka ma pomóc złapać obdarowanym oddech, stanąć na nogi - mówią wolontariusze i dodają: - Dla osób starszych i samotnych bardzo ważne były nasze wizyty i zainteresowanie. Spędziliśmy wiele godzin na rozmowach i na pewno nadal będziemy wspierać osoby, które pomocy potrzebują ciągle - podkreślają wolontariusze.

W tym roku w rejonie pszczyńskim Szlachetna Paczka dotarła do 23 rodzin i osób starszych i samotnych. Do każdego trafiło kilkadziesiąt paczek, wypełnionych żywnością, środkami chemicznymi, ale też takie prezenty, jak np. lodówka, rower, wykładzina, piec, balkonik rehabilitacyjny czy opał. Darczyńcy to zarówno instytucje, organizacje, firmy, ale też osoby prywatne. Obdarowani widząc taką pomoc, nie dowierzają, w ich oczach pojawiają się łzy wzruszenia. Pomoc najczęściej jest anonimowa - darczyńcy przekazują paczki do magazynu, a stamtąd wolontariusze przy pomocy strażaków dostarczają je do rodzin.

Starosta Barbara Bandoła podziękowała wolontariuszom za zaangażowanie w projekt. - Szlachetna Paczka to mądra pomoc, bo uczy jak radzić sobie w życiu, jest impulsem do działania. W tym projekcie każdy czuje się wyjątkowo - nie tylko obdarowane rodziny, ale także wolontariusze, którzy wkładają wiele pracy i serca w ten projekt oraz darczyńcy, którzy przywożą paczki do magazynu całymi rodzinami, bardzo szczęśliwi z tego powodu, że pomagają - mówi starosta.