17 września, w rocznicę sowieckiej agresji na Polskę, odbyły się obchody Dnia Sybiraka w Pszczynie. Wydarzenie ma na celu upamiętnienie tragicznych losów Polaków zesłanych na Syberię.

W kościele pw. Wszystkich Świętych w Pszczynie odprawiona została msza święta. Uroczysta liturgia zgromadziła lokalną społeczność, przedstawicieli władz oraz potomków Sybiraków. Po niej odbyła się druga część obchodów - symboliczne złożenie wiązanek kwiatów pod pamiątkową tablicą umieszczoną na budynku Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Pszczynie, upamiętniającą męczeństwo obywateli polskich deportowanych na Sybir w latach 1939-1956.

Kwiaty złożyli przedstawiciele Powiatu Pszczyńskiego i Gminy Pszczyna oraz Stowarzyszenia Pro Memoria. - To dzień, który przypomina nam o tragicznych losach tych, którzy zostali oderwani od swoich rodzin, domów i Ojczyzny, skazani na wygnanie, cierpienie i walkę o przetrwanie w nieludzkich warunkach. Sybir to tam, gdzie ludzie byli gnębieni i poniżani, umierali z zimna, ciężkiej pracy i głodu - mówi starosta Grzegorz Wanot. I dodaje, że o tragedii tamtych czasów trzeba mówić i przypominać dramatyczne losy zesłańców.

Wartę pełnili uczniowie klasy mundurowej PZS nr 2 w Pszczynie. - Dzisiejsze obchody przypominają nam, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o tych, którzy doświadczyli niewyobrażalnych cierpień na Syberii. Ich historia jest częścią naszej tożsamości narodowej i musimy ją przekazywać kolejnym pokoleniom, aby nigdy nie została zapomniana. To nasz obowiązek jako wspólnoty lokalnej i jako Polaków - podkreśla burmistrz Dariusz Skrobol.

Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego